FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 K300i Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
ojejukiero
Administrator



Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wierzbica CITY

PostWysłany: Czw 13:39, 12 Cze 2008 Powrót do góry

K300i
Pozytywnie można też ocenić czytelność wiadomości. Tu również na ekranie widać pięć linijek tekstu, choć ma on nieco drobniejszą czcionkę niż menu. Myślę jednak, że osoby ze słabszym wzrokiem lepiej zrobią, gdy poszukają dla siebie telefonów z ekranem tej wielkości, co np. opisywany w tym numerze Alcatel OT 757.

Tak mała jak wyświetlacz jest także klawiatura Sony Ericssona K300i. Wizualnie ładnie wkomponuje się ona w dwukolorowy przedni panel telefonu, jednak korzystanie z niej jest nieco uciążliwe. I nie chodzi tu o wielkość (czy raczej "niewielkość"smiley klawiszy alfanumerycznych, bo ich układ jest typowy i zgodny z komórkową tradycją, zatem użytkownik nie musi "uczyć" się nowego rozkładu klawiatury. Można też przeżyć niemal mikroskopijne oznaczenia liter i symboli na klawiszach, bo pisanie wiadomości ułatwia dobry jak zwykle u Sony Ericssona słownik T9. Co prawda piszę te słowa na podstawie egzemplarza testowego, w którym nie było jeszcze polskiego menu, ale po pierwsze w wersji angielskiej słownik działał bez zarzutu, a po drugie - zakładam, że skoro we wcześniejszych modelach SE polska wersja tego słownika nigdy mnie nie zawiodła, to i w tym modelu nie będzie inaczej. Kłopotliwe nie powinno być także ręczne wybieranie numerów z klawiatury, bo cyfry na klawiszach są w miarę duże.

Co więc jest uciążliwego w tej klawiaturze? Pierwsza sprawa, to stosowane ostatnio w Sony Ericssonach podświetlenie na żółto - przy srebrnych klawiszach miewałem czasem kłopot z odczytaniem znaków na nich umieszczonych - ich czytelność zależała w dużej mierze od warunków oświetlenia. Naprawdę poważnym problemem, przynajmniej dla mnie, a uważam się za osobnika całkiem przyzwyczajonego do komórek SE, okazało się odmienne od reszty potraktowanie dwóch klawiszy wyboru. Po pierwsze - są one granatowe, tak jak obudowa wokół wyświetlacza, po drugie - nie mają żadnego podświetlania, a srebrne "kreski" na nich sprawiają wrażenie elementów ozdobnych, wcale nie podpowiadając użytkownikowi, że to klawisze, i to bardzo istotne. W końcu lewy służy m.in. do odbierania połączeń, a prawy do ich odrzucania. Nie powiem, ładnie to wygląda, ale z ergonomią trochę jest na bakier.

Przez pierwszy tydzień testowania telefonu bardzo często chcąc odebrać połączenie, naciskałem klawisz "wstecz" - to ten z zawiniętą strzałką - by dopiero po chwili przypomnieć sobie, że ostatni rząd srebrnych klawiszy wcale nie jest ostatnim rzędem klawiatury, a nad nim są jeszcze owe dwa klawisze wyboru kryjące się w gra natowych barwach ochronnych. Chyba nikogo nie muszę przekonywać, że kwestia szybkiego odebrania lub odrzucenia połączenia w niektórych sytuacjach jest bardzo istotna. Właśnie w dniu, w którym piszę ten tekst, byłem z dzieckiem u lekarza. Akurat wtedy, gdy wchodziliśmy do gabinetu, zadzwo nił telefon... chciałem jednym sprawnym ruchem odrzucić połączenie... tylko znów zamiast na zlewający się z granatowym tłem klawisz wyboru zacząłem w pośpiechu naciskać klawisz kasowania (ten z literą "C"smiley.

Oczywiście z czasem można przyzwyczaić się nawet do sprawnej obsługi tak zamaskowanych klawiszy, ale idę o zakład, że nie będę jedyny, który przez to zniechęcił się do tego telefonu. Jestem akurat na etapie zmiany "słuchawki" i już wiem, że moją nową komórką nie będzie K300i. Aby już zupełnie zamknąć temat klawiatury, wspomnę tylko, że w innej nowości Sony Ericssona, modelu K750i, wielkość i położenie klawiszy jest wręcz idealne.

Przyznam, że żałuję takiego obrotu sprawy, bo jako prywatne telefony miałem do tej pory przynajmniej cztery komórki Ericssona i So ny Ericssona. A K300i wizualnie bardzo mi się spodobał. Podobnie zresztą jak oferowany przez niego zestaw funkcji, który bardzo mi odpowiada.

No właśnie, funkcje telefonu... K300i trzyma dosyć wysoki standard, typowy dla komórek ze "średniej półki" oferowanych w portfolio tego producenta. Jest aparat cyfrowy VGA z opcją kręcenia klipów wideo. Do szybkiego uruchomienia przeglądarki WAP służy klawisz z ikoną globusa w dolnym lewym rogu klawiatury, a transmisja danych odbywa się za pomocą GPRS, HSCSD lub CSD.

Korzystając z Sony Ericssona - nawet gdy nie mamy większych zdolności muzycznych - bez trudu będziemy mogli skomponować naprawdę atrakcyjne i oryginalne melodie dzwonka. A to dzięki aplikacji Music DJ, w jaką wyposażono K300i. Tradycyjnym elementem komórek Sony Ericssona jest zaawansowane głosowe wybieranie numerów i poleceń. Dostępna jest też funkcja zestawu głośno mówiącego oraz dyktafon.

Komórki Sony Ericsson cenione są również za możliwość wysyłania nie tylko typowych dla komórek wiadomości SMS i MMS, ale i poczty elektronicznej.

Są też w K300i takie bajery jak strumieniowe przesyłanie obrazu (przesyłanie obrazu wideo w czasie rzeczywistym, np. za pomocą kamery internetowej) czy też dźwięku - ale takie cuda, bez odpowiedniego wsparcia ze strony operatorów pozostaną tylko "ciekawostką przyrodniczą". Telefon ma też wbudowany odtwarzacz plików multimedialnych - muzycznych w formacie MP3 lub wideo w formacie MPEG4. Niestety, do takich rozrywkowych celów 12 MB pamięci wewnętrznej to zdecydowanie za mało. W końcu przechowywane są w niej również zdjęcia, polifoniczne dzwonki (40-tonowa polifonia), tapety i tematy graficzne oraz gry Java pobierane z Internetu. Przydałoby się więcej megabajtów albo gniazdo kart pamięci - wtedy w zależności od potrzeb użytkownik miałby możliwość powiększania pamięci nawet o setki megabajtów.

Na ciepłe słowa zasługuje rozbudowana książka teleadresowa. Oprócz pięciu numerów telefonów zapiszemy w niej: szczegółowy adres pocztowy, adres e-mail i WWW, dodamy zdjęcie i indywidualny dzwonek. Może ona pomieścić maksymalnie 510 wpisów. Nie jest to może jakieś rekordowe osiągnięcie, bo np. w tym numerze prezentujemy Samsunga SGH-X640 z książką na 1000 wpisów, ale chyba niewielu znajdzie się takich, którym książka K300i nie wystarczy.

Jak zwykle u Sony Ericssona mocną stroną jest akumulator, choć w codziennym użytkowaniu trudno będzie o osiągi podawane przez producenta. A te określono następująco: czas czuwania do 300 godzin, a czas rozmów do 7 godzin. Znając cenę tego telefonu (ok. 870 zł) byłem pewien, że będzie on wyposażony w moduł Bluetooth. Tymczasem ma on tylko port na podczerwień. Do komunikacji z komputerem dostępny jest też opcjonalnie kabel - USB lub szeregowy.

W sumie Sony Ericsson K300i to udany telefon, z licznymi przydatnymi funkcjami. Niestety, lekkim cieniem kładzie się na nim zarówno dość wysoka cena, jak i niewygodna klawiatura.
Image


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin