FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 K800i Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
ojejukiero
Administrator



Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wierzbica CITY

PostWysłany: Czw 13:36, 12 Cze 2008 Powrót do góry

K800i
Opisując wrażenia z testów ww. modelu, skupię się przede wszystkim na tym, co zrobiło na mnie największe wrażenie, czyli na aparacie cyfrowym. Po wypakowaniu komórki z pudełka, z pewnym niedowierzaniem popatrzyłem na napis informujący o tym, że K800i ma wbudowany aparat o rozdzielczości 3,2 megapiksela. - Dużo - pomyślałem. Jednakże o tym, jak jest to dużo i jakie zdjęcia można wykonywać, korzystając z najnowszego Sony Ericssona, przekonałem się później. Dość powiedzieć - z racji tego, że aparat testowałem podczas wakacyjnego pobytu nad morzem - w zupełności wystarczał mi do robienia pamiątkowych fotek do rodzinnego albumu.

Jeśli kogoś nie przekonuje matryca 3,2 Mpix, dodam, że "na pokładzie" K800i jest m.in. autofocus i lampa błyskowa. Zdjęcia wykonane tym aparatem udawały się w każdych warunkach - w ciągu dnia, w słońcu czy deszczu, ale także podczas nocnych pobytów na plaży. Ani razu nie zdarzyło się, że fotografia była prześwietlona, niedoświetlona, niewyraźna czy w jakikolwiek inny sposób niedobra. O ile z wcześniejszych wyjazdów nie przywoziłem zbyt wielu fotek, o tyle w tym roku będę miał co pokazywać znajomym i dalszej rodzinie...

Dla osób, które nie są ekspertami w robieniu zdjęć, przygotowano aplikację "BestPic" pozwalającą na wykonanie w ramach jednego ujęcia kilku fotek. Później wystarczy wybrać tę najlepszą, zaś resztę można skasować. Oszczędność czasu i miejsca w pamięci telefonu...

Z aparatu cyfrowego K800i korzysta się nie tak, jak to w większości komórek innych producentów bywa, czyli trzymając telefon w pozycji pionowej, ale tak, jak trzymalibyśmy "tradycyjny" aparat fotograficzny - poziomo. Wyświetlacz służy wtedy za wizjer, zaś na górze obudowy znajduje się klawisz migawki. Wystarczy nacisnąć, poczekać aż aparat złapie ostrość i... fotka gotowa.

Przenośne laboratorium fotograficzne
Sony Ericsson, nie dość, że robi bardzo dobre zdjęcia, ma także wbudowaną aplikację pozwalającą na ich edytowanie. Można je korygować, poprawiać lub modyfikować. Użytkownicy w opcjach programu znajdą wiele funkcji, m.in. zmianę balansu bieli, jasności, usuwanie efektu czerwonych oczu czy obracanie. Wykonane wcześniej zdjęcie można także zmienić, wprowadzając dodatkowe efekty, takie jak negatyw, komiks, szron na szybie czy obraz. Niejako na deser pozostaje możliwość dodawania klipartów, czyli obrazków.
W menu testowanego telefonu znalazłem także ciekawy program napisany w języku Java. Otóż pozwala on na wykonanie zdjęcia np. twarzy, później zaś na zniekształcanie jej na kilka sposobów. Można powiększyć nos, wykrzywić usta, zmienić kształt głowy. Narzędzie to idealnie zdaje się nadawać do tworzenia karykatur. O tym, że sama zabawa programem przysparza wiele radości i uśmiechu, wspominać chyba nie muszę...

Wiele możliwości edycyjnych drzemie także w aplikacji pozwalającej na modyfikację nagranych wcześniej filmów. Można np. łączyć kilka zarejestrowanych osobno plików. Ci, którzy chcą się pobawić w reżysera, mogą do filmu nagranego za pomocą K800i dograć napisy ewentualnie skrócić przygotowany wcześniej materiał - korzystając z opcji "przytnij". Zabawa na 102!

Jak cię widzą...
Z pewnością zdjęcia nie prezentowałyby się tak dobrze, gdyby nie bardzo dobrej jakości wyświetlacz, jaki zamontowano w modelu K800i. Podczas testów nie sprawiał żadnych kłopotów. Jako narzędzie do komunikacji pomiędzy urządzeniem a użytkownikiem spisywał się znakomicie.

Jakość ekranu pomaga także w prowadzeniu wideorozmów. Opcja ta działa, jeśli użytkownik znajdzie się w zasięgu sieci UMTS. Aby prowadzenie rozmów było jak najbardziej komfortowe, K800i ma dwie kamery - lepszą, umieszczoną z tyłu aparatu do wykonywania zdjęć i nagrywania filmów, drugą na przednim panelu - do wideorozmów. Podczas takiej pogawędki rozmówcy można pokazać naszą twarz, ewentualnie jedno ze zdjęć zapisanych w pamięci aparatu.

Aby rozmawiało się jeszcze wygodniej, w zestawie sprzedażnym jest zestaw słuchawkowy, służący także do słuchania wbudowanego radia. Z kolei dane zapisane w telefonie można wymieniać z innymi urządzeniami przez Bluetooth, port IrDA lub za pomocą kabla do łączenia się z komputerem. Wprawdzie oprogramowanie jest dołączone na płycie i udało mi się je zainstalować, ale... laptop za żadne skarby nie chciał zobaczyć telefonu. Pozostaje mieć nadzieję, że to kaprys mojego komputera, a nie oprogramowania.

Zgadnie, co piszesz
Jak na telefon komórkowy przystało, korzystając z K800i można dzwonić, jak również wysyłać SMS-y czy MMS-y. Podczas tworzenia wiadomości tekstowych czy też multimedialnych przydatny jest słownik T9. Pozwala on na wprowadzanie tekstu poprzez jednokrotne naciśnięcie klawisza z daną literą. Telefon sam "zgaduje", co chcemy napisać. W dłoniach miałem już wiele telefonów, a co za tym idzie, wiele słowników T9, jednakże z tego z K800i byłem naprawdę zadowolony. Podczas kilkunastodniowych testów, na palcach jednej ręki mogłem policzyć sytuacje, kiedy to okazywało się, że telefon nie znał jakiegoś słowa. Tutaj twórcom oprogramowania należą się słowa pochwały.

Także sam telefon pracuje sprawnie, ani razu się nie zawiesił. Choć... Ciekawostką jest to, że na ekranie komórki pojawiała się i znikała tapeta. Ustawiona na przykład w poniedziałek, zniknęła tak koło środy, aby ponownie pojawić się na ekranie w okolicach weekendu. Rzecz jasna, bez jakiejkolwiek ingerencji z mojej strony.

Mocne strony
Na słowa pochwały zasługuje także bateria. Podczas naprawdę intensywnych testów, kiedy to robiłem zdjęcia, rozmawiałem, SMS-owałem, przesyłałem fotki do innych urządzeń, później zaś edytowałem wykonane fotografie i łączyłem pliki filmików, baterię ładowałem nie częściej niż co dwa dni. Przy takim korzystaniu z telefonu to dobry wynik.

Ucieszył mnie także - tym bardziej że w telefonie spotkałem się z tym po raz pierwszy - czytnik kanałów RSS. Jak to działa? Telefon łączy się z odpowiednim serwerem i pobiera nagłówki wiadomości, podobnie jak ma to miejsce przy poczcie elektronicznej. Jeśli więc na jakimś portalu pojawi się nowa wiadomość, telefon połączy się i pobierze informacje. Wystarczy kliknąć i dana wiadomość pojawia się na ekranie telefonu.

Tradycja przede wszystkim
Obsługa K800i - zarówno dla nowych użytkowników, jak i dla tych, którzy wcześniej już korzystali z innych aparatów Sony Ericsson - nie powinna nastręczać kłopotów. Producent zachował układ menu znany z wcześniejszych modeli, tym razem układając ikony w czterech rzędach po trzy. I tak użytkownik znajdzie tam: "play now", "internet", "rozrywka", "cyber-shot", "wiadomości", "odtwarzacz muzyki", "menedżer plików", "kontakty", "połączenie wideo", "połączenia", "organizator" oraz "ustawienia".

Tradycyjny jest także wygląd telefonu. Firmowi projektanci nie zmieniają wyglądu radykalnie, a tylko nieznacznie go modyfikują. Dzięki temu K800i jest dobrze rozpoznawalny, nie ma wątpliwości, że to Sony Ericsson.

Na przednim panelu jest duży ekran zajmujący więcej niż połowę powierzchni telefonu. Pod nim - dość dużo klawiszy. Bezpośrednio pod ekranem są dwa pełniące różne funkcje, w zależności od tego, co pojawi się na wyświetlaczu. Pod nimi zainstalowano klawisz cofania i - na prawo - kasowania. Pośrodku jest pięciokierunkowy dżojstik do poruszania się po menu. Po bokach dwa małe przyciski: lewy do łączenia się z internetem, prawy - dostęp do menu skrótów, uruchomionych aplikacji i zdarzeń. Pod wszystkimi klawiszami znajduje się klawiatura alfanumeryczna.

O ile wydawać się może, że tak duża liczba klawiszy może być niewygodna dla użytkownika, o tyle w praktyce okazuje się, że zarządzanie telefonem jest bardzo poręczne, proste i wygodne. Wracając jednak do opisu klawiszy... zapomniałbym o dwóch dodatkowych, które znajdują się nad wyświetlaczem. To szybki dostęp do zdjęć w wersji pełnoekranowej (klawisz lewy) i do tzw. stykówek, czyli miniaturek 3x3 lub 5x5.

Na dole telefonu producent umieścił gniazdo ładowarki, obok uchwyt do przyczepienia tzw. smyczy. Na lewym boku telefonu jest gniazdo na kartę pamięci, powyżej - klawisz "play", czyli szybki dostęp do odtwarzacza. Prawy bok to przycisk migawki aparatu cyfrowego i klawisze do ręcznego sterowania zoomem.
Image


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin